Kochani, pisaliśmy już o tym, że przesyłka z Filadelfii do nas dotarła. W środę pobieraliśmy Lilusi krew. Niestety nie w najbliższej przychodni, bo (mimo, że prywatnie) odmówili nam pobierania do obcych fiolek (skandal!). Pojechaliśmy do Mediparku na drugi koniec Warszawy. Niestety pobranie krwi u Lili to nie jest najprostsza sprawa (mało widoczne żyły, słabo płynąca krew), więc cała operacja trwała ponad 1,5 godziny. Kurier odebrał przesyłkę. Musiała dotrzeć na miejsce do 48 godzin. Jako że biednemu zawsze wiatr w oczy to dziś się okazało, że przesyłkę zatrzymał urząd celny (skandal!) i w Filadelfii będzie dopiero we wtorek. Jest szansa, że przez niskie temperatury zawartość fiolek zachowa swoje właściwości. Jeśli nie to znów czeka nas cały proces od nowa włącznie z wysyłką fiolek z Filadelfii 📪
Jeżeli chcesz pomóc:
– wpłać choćby drobną kwotę na subkonto Lilusi
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”
31 1090 2835 0000 0001 2173 1374
Tytułem: “467 pomoc w leczeniu Liliany Leśniak”
– udostępnij post na Facebooku, polub fanpage, przekaż fanpage lub stronę Lilusi rodzinie i znajomym